Strach ma wielkie oczy

20 wrz
programista java

Strach ma wielkie oczy

Pierwsza praca potrafi wpędzić nas w tarapaty ale przede wszystkim mocno zestresować. Bywa różnie, zależy do branży. Jako programista java nie napracowałem się fizycznie jak wół, ale za to mam wrażenie że nic nie wiem i nie umiem. Gdy kończyłem studia wydawało mi się jak wiele mogę, jak wiele potrafię, tymczasem okazuje się, że programowanie w szkole a programowanie w pracy to zupełnie inna bajka. Wszystkiego uczę się małymi kroczkami i aż wstyd mi że tak niewiele wiem o programowaniu, informatyce i praktyce programisty. Z drugiej zaś strony temu służy przyuczenie i staż, praktyka zawodowa, w jakiej uczestniczę. Koledzy z pracy sporo mnie uczą i to jest najważniejsze. Liczy się to, że mam od kogo się uczyć, a uczę się od najlepszych. Strach o posadę i o przyszłość sprawia, że mam mdłości i zawroty głowy. Na szczęście atmosfera w zespole jest na tyle luźna, że nie stresuje się praca przez całą dniówkę. Koledzy potrafią mnie zrelaksować w iście informatycznym stylu.

Napisz komentarz